Najlepszy fenomen szachów wszechczasów!
Kibicujemy mocno polskim siłaczom w lekkiej atletyce w Berlinie, siatkarzom na memoriale Wagnera, ale przede wszystkim dziś we Wrocławiu w hali ludowej rozpoczęło się święto dziecięcych szachów sportowych. Zapraszam do śledzenia zmagań i wyników.
Pragnę także, grającym tam juniorom z WKS i nie tylko, przypomnieć parę słów o naszym klubowym patronie. Na zdjęciu powyżej widać juniora Roberta Fischera z trenerm Collinsem, bowiem dla Bobiego dom trenera stał się drugim domem. Robert to dziesięciokrotny mistrz USA i to pod rząd. a w 1964 roku pokonał nawet wszystkich jednogłośnie 11 pkt z 11 możliwych. Śmiem twierdzić, czyli stawiam hipotezę, że w żadnym kraju, to się nie zdarzy do końca świata. W meczach pretendentów pokonał Rosjanina Marka Tajmanowa do zera, ćwierćfinał z Larsenem zakończył się takim samym wynikiem dla amerykanina. Reykyavik, gdzie zrodziła się jego międzynarodowa legenda, to już poezja szachów i życia.
Życzę wrocławskim juniorom dużo medali.